Światło nadziei

Przed chwilą na parapecie okna, które wychodzi na ulicę, ustawiłem lampkę. Będę ją zapalał co wieczór, tak długo, jak będzie trwać nasza kwarantanna. Zachęcam, żebyście zrobili to samo w swoim domu. W tym czasie jeszcze bardziej potrzebujemy takich gestów i znaków, które w nas i w innych będą budzić nadwątloną nadzieję. Pokażmy, że się nie poddajemy, że walczymy, że czekamy na lepszy czas. Zachęćcie do tego swoich sąsiadów i znajomych.

Piszecie o tym, że coraz bardziej brakuje Wam tych wszystkich drobnych rzeczy, które jeszcze niedawno wydawały się takie zwyczajne, a czasem nawet uciążliwe. Okazuje się, że można zatęsknić nawet za wyjściem do pracy i do szkoły. Zastanawiacie się, jak będzie, kiedy to wszystko się skończy. Jeśli to doświadczenie i ten czas musi nas zmienić, to niech zmieni nas na lepsze. Choć trochę. A póki co, rozejrzyjcie się wokół siebie i zadzwońcie albo napiszcie do kogoś, kto w tym czasie jest zupełnie sam. Do zobaczenia na wieczornym różańcu.

 

P.s.

Poniżej udostępniamy kazanie ks. Grzegorza z ostatniej niedzieli (29 marca), a także katechezę wygłoszoną w ramach diecezjalnych rekolekcji online.

 

 

 

Z życia Parafii